Wiem.....,
coś się kończy,
pewnie
tak być musi.
Czuję
się tak, jakby chciał ktoś
zabrać
mi cząstkę życia.
Byłeś
dla mnie kimś,
kim
już nikt nigdy nie będzie.
Staram
się nie rozpaczać,
chociaż
łzy płynął mi z oczu same,
bo
oddalasz się ode mnie
z
każdą chwilą.
I chociaż wiem,
I chociaż wiem,
że
pewnie nie powrócisz,
jednak
ja będę czekała z nadzieją,
że
jeszcze ujrzę Twoje oczy,
że
przyjdzie dzień i będę mogła
przytulić
Cię do swego serca.
Moje
serce tak zranione,
nie
wiem jak przeżyję
to nasze rozstanie,bo nie potrafię
myśleć o niczym innym,
to nasze rozstanie,bo nie potrafię
myśleć o niczym innym,
czy
w ogóle będę potrafiła myśleć?...
Pozostaje
mi pożegnać Ciebie,
zrobię
to z bólem serca,
ale
dam Ci moje błogosławieństwo,
niechaj
Cię los broni od złego.
Zawsze
będę przy Tobie,
w
prawdzie myślami,
ale
pragnę byś czuł że jestem,
byś
słyszał bicie mego serca,
byś
pamiętał, że jest ktoś kto czeka...
Przyjmij
moje łzy,
jak
krople szczęścia
darowane
na dalszą drogę,
na
drogę, którą jak zechcesz,
będziesz
mógł powrócić do mnie.
Niechaj
Twoje serce,
nigdy
nie zazna smutku,
ani
oczy niech nie znają łez goryczy.
Bądź
szczęśliwy,
a
wtedy ja szczęśliwa będę.
Jedno
czego Ci nie będzie wolno,
to
zapomnieć o mnie.
Podaruj
mi zawsze,
chociaż
jedno westchnienie,
a
wtedy ja będę przy Tobie,
uśmiechając
się,
aby
sprawić Ci radość.
...Żegnam
Cię, lecz z Nadzieją,
że
powrócisz, - TAKI JAK KIEDYŚ !..
© Savin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz